Mucha w koncu odleci
Zdroj: Futbol (Magazine)
(...)
Obecny kontrakt Muchy z Legią wygasa z końcem czerwca przyszłego roku. Nie jest tajemnicą, że od dłuższego czasu najlepszego bramkarza polskiej ekstraklasy obserwują przedstawiciele kilku europejskich klubów. Według naszych ustaleń kilka miesięcy temu Legia odrzuciła konkretną ofertę francuskiego Stade Rennais. O Słowaka pytali też przedstawiciele Girondins Bordeaux, ale ich wybór ostatecznie padł na Cederica Carrasso z Tuluzy. Jakiś czas temu dyrektor sportowy Legii Mirosław Trzeciak złożył zawodnikowi propozycję przedłużenia kontraktu. Nowa umowa miałaby gwarantować Musze najwyższe zarobki w drużynie, niewiele powyżej miliona złotych za sezon. Aby ustalić przyszłość słowackiego golkipera, jako pierwsi w Polsce dotarliśmy do jego menedżera, Jozefa Tokosa. Agent Muchy nie ukrywa, że piłkarz Legii może zmienić klub w ciągu kilku najbliższych tygodni. – Szanse na transfer Jana w zimowym oknie transferowym oceniam jako bardzo wysokie. Nie powiem, że to np. 99 czy 90 procent, bo za tydzień może doznać kontuzji i wszystko się zmieni, ale myślę, że niedługo odejdzie z Legii – mówi Tokos, ujawniając kulisy negocjacji z Trzeciakiem w sprawie przedłużenia kontraktu. – Jeśli Mucha odejdzie z Legii, na pewno nie zrobi tego za darmo. Mógłby podpisać kontrakt z nowym zespołem 1 stycznia, ale podchodzimy do sprawy uczciwie, w końcu Janek bardzo dużo temu klubowi zawdzięcza. Rzeczywistość jest jednak taka, że nikt w Polsce nie zapewni mu zarobków na poziomie pięciu najlepszych lig w Europie. Działacze Legii powinni to zrozumieć i nie obwiniać piłkarza za to, że chce odejść. Zdaję sobie sprawę, że ich klub walczy o mistrzostwo Polski, ale każdy dba o własne interesy. Zresztą, moje relacje z panem Trzeciakiem, Miklasem czy Ostrowskim są naprawdę idealne – zapewnia menedżer Muchy.
(...)
